Na pewno bardziej uniwersalny kabelek od jego brata 4,1. Cable Talk 3,1 stoi po jasnej stronie mocy. Szerokością sceny i ilością informacji na średnicy gasi wszystkie kabelki jakie ostatnio testowałem. Szkoda tylko, że scena ta jest ciut za mocno wysunięta do przodu i ma ograniczoną głębokość. Wokale przedstawione są centralnie i z przodu, a nie tak jak w 4,1 z tyłu. Mimo to wgląd w tkankę nagrania jest całkiem przejrzysty, a ilość szczegółów, pomimo tego, że podane są spokojnie i z dozą ciepła - jest całkiem spora. Tylko właśnie ta doza ciepła, czy aby nie za wielka, czy to aby nie z tego powodu ma się wrażenie, iż przydałoby się w muzyce więcej powietrza, więcej czarnego tła, a na basie większej konturowości... Ale to już fanaberie, jak za taką kasę.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)